Wygenerowano:
23.11.2022
13:49:46

Przejdź do listy słów kluczowych
Wygenerowano programem:
Q-Księgozbiór 3000





walka klas

Spis cytatów ze względu na słowo kluczowe

Treść Tytuł Autor(zy) Ident / Data wpisu
…Celowały w sztuce ukrywania najwsteczniejszych idei i osobistych interesów pod płaszczykiem tyrad humanitarnych i liberalnych. Zdołały sparaliżować najpożyteczniejsze reformy, ponieważ te sprzeciwiały się ich przywilejom klasowym. Wielka Rewolucja Francuska Gaxotte, Pierre 9788389920683:68

15.03.2011
Wszystkie te straszne rzeczy dzieją się na mocy nieprzejednanej logiki wojny i w efekcie silnych więzi między mężczyznami. Jednak nawet w narodzie, który prowadzi wojnę nie każdy mężczyzna jest wojownikiem. Niektórzy przyjmują strategię zwaną przez biologów ewolucyjnych „pokrętną”: udają, że walczą lub że wspierają walczących. Im większa i bardziej złożona jest grupa społeczna, tym łatwiej oszukiwać albo być pacyfistą. Co więcej, oszuści i pacyfiści, którym się powiodło, mogą próbować prosperować, uczestnicząc (reprodukcyjnie) w części nagrody po zwycięstwie. Niektórzy teoretycy, przypisujący wojnę naturze ludzkiej, twierdzą wręcz, ze oszuści mogliby niemal wyeliminować wszystkie geny „wojenne”, wojownicy bowiem, w ostatecznym rozrachunku, wybiją się wzajemnie, krok po kroku, i w efekcie w populacji pozostaną jedynie oszuści oraz pojedynczy wojownicy, którym udało się przetrwać. Żeby wyeliminować ostatnich wojowników, oszuści i pacyfiści musieliby spłodzić więcej potomstwa. […] Nawet jednak gdyby niewojownikom udało się wyeliminować wszystkich wojowników, populacje niewojowników zaatakowałaby w końcu i zwyciężyła inna grupa z wojownikami. A gdyby nawet wszystkie grupy społeczne na Ziemi składały się już tylko z oszustów i pacyfistów, wystarczyłby jeden zrodzony dzięki mutacji wojownik, który reprodukowałby się jak szalony kosztem niewojowników, nawet za cenę ich śmierci, ci zaś pozbawieni ochrony wojowników, przegrywaliby wszystkie wojny. Wynika stąd, iż jeśli mamy wojnę w genach, to częstość występowania tych genów będzie oscylować w wojennych cyklach i w większości grup będą pojawiać się mężczyźni skłonni do wywołania wojny oraz tacy, którzy oszukują. Oto rzeczywistość wszystkich plemion i narodów. Sprawą najistotniejszą jest to, iż jeśli tylko możliwy jest zabór zasobów, terytorium czy kobiet innej grupy – należy spodziewać się wojny. Ciemna strona człowieka Ghiglieri, Michael P. 9788388221361:302

11.03.2012
Fakt, że przedsiębiorcy nie przebierali w środkach, łamiąc wszelki opór załogi, wypływał właściwie ze strachu przed „motłochem”. Przemysłowcy, zawdzięczający swoje sukcesy poczuciu rzeczywistości, świetni zdawali sobie też sprawę z dysproporcji sił między nimi i ich robotnikami. Toteż każdy środek był dobry, aby utrudnić robotnikom uświadomienie sobie własnej siły. Geniusze i spekulanci. Jak rodził się kapitalizm. Ogger, Guenter 9788306022766:267

06.08.2013
Otóż walka w obrębie społeczeństwa ludzkiego jest wynikiem tego powszechnego prawa. Walczą ze sobą i tępią się nawzajem rasy. Walczą narody, walczą wyznawcy odmiennych religii, walczą „klasy”, a nawet walczyły i współzawodniczyły ze sobą rody. Wreszcie walczą i współzawodniczą ze sobą jednostki, należące do jednej i tej samej klasy, a nawet jednego i tego samego zawodu.
Walczą o bogactwo, o władzę, o miłość, o sławę, o honor.
Kartki z więzienia. Testament polityczny Eligiusza Niewiadomskiego. Niewiadomski, Eligiusz 9788364037023:81

18.01.2014
Nasi dowódcy wiedzieli chyba co nieco o fatalnej w skutkach porażce Napoleona, a mimo to powtórzyli jego błąd, wysyłając niemiecką młodzież na wojnę z Rosją bez odzieży zimowej, właściwego uzbrojenia i wyposażenia oraz taboru samochodowego, którym można by dostarczać zaopatrzenie. Straty w ludziach i uzbrojeniu były wprost niewyobrażalne. W chwili, w której groziło już załamanie frontu, dowództwo próbowało ratować dramatyczną sytuację, wydając radykalne rozkazy. I tak żołnierza, który odmroził sobie stopy - o co nie musiał przecież specjalnie zabiegać, bo surową rosyjską zimę miał przetrwać w butach z cienkiej skóry - stawiano przed sądem, a proces mógł się skończyć nawet rozstrzelaniem. A tak naprawdę przed sądem polowym wypadałoby postawić cały Sztab Generalny, który zainicjował tę kampanię, a rozprawić się z nimi należało już pod koniec 1941 roku. Utracony honor, zdradzona wiara. Relacja żołnierza Liebstandarte Adolf Hitler. Maeger, Herbert 9788360682302:73

31.01.2014
Wszystkie grupy, argumentował Mill, zwykle działają egoistycznie, więc czymś niedorzecznym jest oczekiwać, że rządząca klika będzie postępowała altruistycznie, kierując się dobrem publicznym. Zamiast tego będzie używała każdej nadarzającej się okazji, aby zyskać, ograbiając wielu. Będzie przedkładać własny (czasami charakterystyczny wyłącznie dla siebie) interes nad dobro publiczne. Stąd widzimy u Milla wyjątkowo częste pojawianie się sformułowania „złowieszczy interes” jako przeciwieństwa dobra wspólnego. _181

12.02.2022