Tak czy inaczej z ankiet wynika, że i bogate, i biedne Rosjanki decydują się na ogół tylko na jedno dziecko. Bo łączy je coś specyficznie własnego, ojczyźnianego: wyjątkowo trudne relacje z mężczyznami. Przyniesione wraz z rewolucją październikową równouprawnienie kobiet nie tyle prawidłowo uformowało rodzinę, ile ją zdeformowało. Przydarzyło się to całej komunizowanej europie, ale nigdzie nie było tak bolesne jak w ZSRR. Nigdzie - tak jak tu - nie odarto kobiety z szacunku. Nigdzie - jak tu - nie została na placu boju tak zupełnie sama, bez wsparcia ucywilizowanej tradycji (jak choćby w Czechosłowacji) czy religii (jak w Polsce).
|
Głową o mur Kremla
|
Kurczab-Redlich, Krystyna
|
9788374143233:20
08.09.2008
|