Treść |
Tytuł |
Autor(zy) |
Ident / Data wpisu |
Młodzieńczy egocentryzm i snobowanie się na nowoczesne wartości świeckie przeciwstawił odwiecznej mądrości chłopów, którzy swój światopogląd wyrażają za pomocą przysłów.
|
Sołżenicyn. Dusza na wygnaniu.
|
Pearce, Joseph
|
9788373371408:158
14.05.2012
|
Może na wsiach, gdzie ludzie nie czytują prasy, życie nie jest tak ohydnie podszyte kłamstwem?! Ale nie, jest przecież radio.
|
Dzienniki - Stefan Kisielewski
|
Kisielewski, Stefan
|
9788320716733:356
29.01.2013
|
Prawdziwy lud bywa samodzielny i konserwatywny, to tylko wykorzeniona miejsko-wiejska zbieranina daje sobą komunistom manewrować jak pies ogonem.
|
Dzienniki - Stefan Kisielewski
|
Kisielewski, Stefan
|
9788320716733:427
03.02.2013
|
W Berlinie czekał na nich zresztą częstokroć los o wiele gorszy niż na wsi. Tam mieli przynajmniej co do ust włożyć i jakiś dach nad głową. Tymczasem milionowa wieś nad Sprewą, gdzie szerzyła się przedsięborcza zaraza, nawet tego nie była w stanie im zapewnić.
|
Geniusze i spekulanci. Jak rodził się kapitalizm.
|
Ogger, Guenter
|
9788306022766:176
06.08.2013
|
Typowy chłop to sknera, który na wszystkim oszczędza i odpowiednio planuje oraz pracuje. Żyje dla pracy, a dzięki niej powiększa swoje gospodarstwo, na tym polega jego racja istnienia. (Wczesne oddzielenie brytyjskich chałupników od ziemi i rolnictwa przyniosło korzyść przemysłowi, ale pod pewnymi względami zrodziło negatywne postawy. Bezrolny rolnik przemysłowy pracuje, żeby żyć. Kiedy dosyć zarobi, przestaje pracować i woli się zabawić).
|
Bogactwo i nędza narodów
|
Landes, David S.
|
9788372005069:429
10.08.2013
|
Nauczyć ich, jak osiągnąć wolność od tego, co jego dziadek nazywał kiedyś „rozmiękczającym i ograniczającym horyzonty wpływem miasta”.
|
Ostatni taki Amerykanin
|
Gilbert, Elizabeth
|
9788375107128:116
09.01.2016
|
Olaf Swolkień, aktywista ekologiczny, opublikował we „Frondzie” ciekawy, prowokacyjny artykuł o Samoobronie: „Miałem kontakty głównie wśród rolników, ale wśród posłów i sympatyków Samoobrony jest też wielu drobnych i średnich przedsiębiorców spoza Warszawy i Krakowa. Wśród moich inteligenckich znajomych nie ma ich wcale. W Warszawie większość pracuje w niezliczonych ministerstwach, kancelariach, urzędach, agencjach itp., w Krakowie na uczelniach lub urzędach czy w koncernach medialnych, najszczęśliwsi dostają fuchy w radach nadzorczych. Próba życia z pracy w obywatelskich stowarzyszeniach to nie tylko balansowanie na granicy ubóstwa, lecz również uzależnienie od – mówiąc metaforycznie – fundacji ze wschodniego wybrzeża, czasem od Brukseli. (…) Dobitnie potwierdza to tezy zawarte w pisanym w międzywojennym eseju Floriana Znanieckiego o ludziach dobrze wychowanych” jako tych, którzy bez gotowej posady nie bardzo są sobie w stanie poradzić w realnym kapitalizmie. Manifestacyjna w polskich mediach i szerzej, wśród tzw. Inteligentów pogarda do Samoobrony czy w ogóle do polskiej wsi jest w gruncie rzeczy wynikiem frustracji chłopców i panienek na posyłki z wielkomiejskich redakcji i zachodnich koncernów, kierowanej pod adresem ludzi, którzy mają odwagę walczyć o swoją niezależność, mówić, co myślą, wychodzić na ulicę, wchodzić do Sejmu i polityki bez sponsoringu wielkiego biznesu i poparcia jego mediów, pracować na swoim (…) To wyzywanie przewodniczącego Leppera i Samoobrony, od przestępców przez kolegów partyjnych ministrów Wąsacza czy Lewandowskiego, udzielanie Samoobronie przez dziennikarzy „Faktu”, „Rzeczypospolitej” i im podobnych lekcje dobrych manier to nic innego, tylko współczesna wersja gestów wyższości spotykanych kiedyś u dworskiej służby i pańskich lokajów wobec zaściankowego szlachcica, rzemieślnika czy nie daj Boże chłopa.”
|
|
|
_105
15.08.2016
|
|