Miejmy nadzieję, że rządy przyszłości będą lepiej od współczesnych rozumieć prawidłowości komunikacji i sterowania w społeczeństwie, rozwijając metodycznie drugi z wymienionych wariantów socjotechnicznych. Jeśli jednak świat przyszłości nie ma się stać światem Orwella i Kafki – granicę dopuszczalności form i kierunków samorealizacji wyznaczać musi wolność jednostki i związana z nią nieuchronnie jawność niezależnej opinii publicznej. Wolność we współczesnym tego słowa znaczeniu to nic innego jak wolność samorealizacji w takich formach i kierunkach, które nie stanowią zagrożenia dla innych jednostek; zapewnienie tego jest zadaniem struktury społecznej. Najtrudniejszym problemem będzie określenie granicy tej wolności, zmienia się ona bowiem nieustannie wraz z rozwojem cywilizacyjnym.
Jeśli wolność ta nie ma się stać samowolą, przywilejem dla wybranych, a więc niewolą dla pozostałych, musi się z nią wiązać równość, która dziś jest pojmowana jako równy dla wszystkich dostęp (access) do źródeł informacji. Tak pojęta wolność i równość nie tylko nie będzie – wbrew różnego rodzaju konserwatystom – hamulcem rozwoju naukowo-technicznego, ekonomicznego i „kulturowego” świata, lecz stanowić będzie konieczną przesłankę tego rozwoju.
|
Życie systemów
|
Szymański, Jan Maria
|
9788321407401:196
19.05.2013
|
Od czasów rewolucji francuskiej ludzie na całym świecie stopniowo zaczęli uznawać równość i wolność jednostki za wartości fundamentalne. Lecz obie wartości wzajemnie sobie przeczą. Równość można zapewnić tylko przez ograniczenie swobód warstwom uprzywilejowanym. Dążenie do zapewnienia każdej jednostce prawa do postepowania wedle własnej nieskrępowanej woli nieuchronnie uderza w równość. Całą polityczną historie świata po 1789 roku można postrzegać jako kolejne próby pogodzenia tej sprzeczności.
Każdy, kto czytał powieści Dickensa, wie, że liberalne rządy dziewiętnastowiecznej Europy dawały pierwszeństwo wolności jednostki, nawet jeśli oznaczało to wtrącanie do więzień niewypłacalnych rodzin i skazywanie sierot na żywot kieszonkowców. każdy kto czytał Sołżenicyna, wie, jak egalitarny ideał komunizmu powoływał do życia brutalne tyranie, które próbowały kontrolować każdy aspekt ludzkiego życia.
Wokół tej sprzeczności obraca się też życie polityczne współczesnych Stanów Zjednoczonych. Demokraci pragną bardziej sprawiedliwego społeczeństwa, nawet jeśli oznacza to podniesienie podatków celem finansowania programów pomocy osobom biednym, starszym i schorowanym. Lecz kłóci się to z prawem jednostek do swobodnego wydawania własnych pieniędzy.
|
Sapiens. Od zwierząt do bogów
|
Harari, Yuval Noah
|
9788377059968:203
12.03.2019
|