Wygenerowano:
23.11.2022
13:48:31

Przejdź do spisu książek
Wygenerowano programem:
Q-Księgozbiór 3000





Alfabet Suworowa

( Suworow, Wiktor )

Spis cytatów dla wybranej książki

Strona Treść cytatu Słowa kluczowe / uwagi
16 Z biegiem lat gra między ochraną a rewolucjonistami tak się skomplikowała, że już nie wiadomo było, kto kogo kontroluje i kto kogo wykorzystuje. Niewykluczone, że ochrana - instytucja powołana do ochrony Rosji - przyczyniła się w ten sposób do jej upadku. Tworząc w prowokacyjnych celach grupy terrorystyczne, traciła nad nimi władzę i szkodziła państwu. Rosyjskie tajne służby głęboko zinfiltrowały ruch rewolucyjny. Jednak terroryści, których same stworzyły, szybko się wymykali spod ich kontroli. Znamiennym przykładem jest sprawa Jewna Azefa. Był to agent carskiej policji działający wśród eserowców. Choć brał pieniądze od ochrany, nie przeszkadzało mu to kierować organizacją bojową eserowców i organizować zamachów terrorystycznych na czołowych przedstawicieli rosyjskich władz. Pieniądze na materiały wybuchowe i broń dostawał od swoich mocodawców z tajnych służb. Ochrana, żeby istnieć, potrzebowała bowiem rewolucjonistów, których miała zwalczać. Rewolucjoniści przekonywali zaś swoich oficerów prowadzących, że dla zachowania pozorów muszą od czasu do czasu kogoś zastrzelić czy wysadzić w powietrze. I tak to się kręciło, aż w końcu ci rewolucjoniści obalili cara i zniszczyli Rosję. Problem z ochraną polegał na tym, że prowadziła grę z diabłem. Była zbyt głupia i liberalna. Gdy bolszewicy już zdobyli władzę, dziennie mordowali więcej ludzi, niż reżim carski wykonał wyroków śmierci w całym XIX wieku. Cesarstwo Rosyjskie, choć prowadziło zaborczą, imperialną politykę, było normalnym, europejskim państwem. Związek Sowiecki był zaś piekłem na ziemi. władza

bezpieczniacy



176 Cała ta impreza, tak jak budowa Petersburga, została wymyślona po to, żeby różni oligarchowie porządnie się nakradli, realizując państwowe zamówienia. władza

przedsiębiorca kompradorski



178 Inaczej rzecz się miała ze studentami, którzy trafiali na Zachód. Choćby na francuską Sorbonę. Ci niestety dostawali się w ręce bezdennie głupich lewicowych profesorów. Tych wszystkich kanapowych rewolucjonistów, którzy korzystając z dobrodziejstw kapitalizmu, opowiadali bzdury o rzekomym sowieckim dobrobycie i szczęśliwości. Wbijali oni swoim uczniom do głowy marksistowskie doktryny, przekonywali ich o konieczności budowy nowego społeczeństwa. naukowcy



183 Paradoksalnie, atakując w 1941 roku Związek Sowiecki, Adolf Hitler uratował Polskę, Wiem, że brzmi to okropnie, ale taka jest prawda. To, że Hitler był ludożercą, nie oznacza, że Stalin był wegetarianinem. Wojna niemiecko-sowiecka była walka dwóch bandziorów. Jeden zabił drugiego, ale został przy tym poważnie ranny. Świat tylko na tym zyskał. Gra - elementy charakterystyczne



201 Liberté, Égalité, Fraternité - Wolność, równość, braterstwo. Wszyscy rewolucjoniści mieli te hasła na sztandarach i wszyscy kłamali w żywe oczy.
Nie było mowy o żadnej wolności, bo rewolucje przyniosły dotkniętym przez nie narodom ucisk znacznie, ale to znacznie większy niż panujący w czasach przedrewolucyjnych. A więc okresie, o którym ludzie później mawiali „stare dobre czasy”.
Nie było mowy o braterstwie, bo nikt nie okazywał tak straszliwej pogardy wobec drugiego człowieka jak rewolucjoniści. Ba, nie było mowy o braterstwie nawet wśród samych rewolucjonistów! Wyrzynali się oni bowiem nawzajem z niezwykłą bezwzględnością. We Francji zabito Robespierrea i Dantona. W Niemczech Hitler zamordował swojego starego towarzysza partyjnego Ernsta Röhma, w Związku Sowieckim Stalin wykończył Rykowa, Bucharina, Kamieniewa i Zinowjewa.
Nie było wreszcie mowy o równości, bo miejsce wymordowanych starych elit natychmiast zastępowali przywódcy rewolucji. Robespierre poczynał sobie z narodem niczym Istota Najwyższa, której kult wprowadził, a Danton robił na rewolucji kokosy. Nie inaczej było w Związku Sowieckim, w którym Stalina czczono jak boga, a nomenklatura partyjna stanowiła uprzywilejowaną kastę obżerającą się kawiorem, gdy reszta obywateli cierpiała straszliwą nędzę. Patrząc na rewolucjonistów francuskich, widzę bolszewików. Patrząc na Robespierrea, widzę Lenina. Patrząc na Dantona, widzę Trockiego. Współczuję Francuzom, że ich również dotknęło to nieszczęście.
Cykl Rewolucji



227 Nie radząca sobie z rządzeniem junta po prostu postanowiła odwrócić uwagę obywateli - jak jej się wydawało - szybkim sukcesem na arenie międzynarodowej. To znana metoda dyktatorów. Jeżeli mają problemy wewnętrzne, próbują znaleźć dla nich zewnętrzne rozwiązanie. To samo robi teraz przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un, którego kraj znajduje się w stanie permanentnej ruiny. dyktatura

Rządzący



227 ludzie na Zachodzie uwielbiają Gorbaczowa, twierdzą, że obalił komunizm. Błąd! On nie obalił komunizmu, tylko komunizm upadł za jego kadencji. Matrix



235 Nie, Stalin nie mógł z marszałkiem, który w 1920 roku nie zdołał pokonać świeżo powstałej Polski, iść na podbój Europy.
Tak samo zresztą postąpił Dżyngis-chan. Gdy w jego umyśle zrodził się pomysł podbicia świata, zaczął od wymordowania swoich dotychczasowych dzikich i niesubordynowanych plemiennych dowódców. Potrzebował bowiem dyscypliny. To samo zrobił potem Iwan Groźny, a także Piotr Wielki, gdy zabrał się do wielkiego dzieła przeobrażenia Rosji. Wtedy także poleciały głowy bojarów. Stalin tylko wszedł w buty swoich wielkich poprzedników.
Fizyka Człowieka



266 Otóż to. Proszę zauważyć, jak straszliwie nieproduktywny był ten system. Weźmy na przykład Niemcy. Kraj ten jest dobrym modelem do porównań, po II wojnie światowej został bowiem podzielony na dwie części. Jedną kapitalistyczną, drugą komunistyczną. Zarówno w RFN, jak i w NRD mieszkali tacy sami Niemcy. Mieli tę samą tradycję, tę samą edukację, tę samą historię, te same triumfy i klęski. A mimo to NRD produkowała trabanty, a RFN - porsche, mercedesy i bmw. Co różniło te niemieckie państwa? System. kapitalizm/socjalizm

system

władza

wolny rynek

! - dobry cytat



266 Bo system komunistyczny na dłuższą metę po prostu nie mógł współistnieć z normalnym światem. Proszę sobie wyobrazić dwa sklepy na jednej ulicy. Jeden to zdezelowana ruina z beznadziejnym towarem, nieprzyjemnymi ekspedientami i gnijącymi śmieciami na podłodze. Do tego jeszcze potwornie wysokie ceny. Drugi to modelowy, zadbany sklep ze świetnym tanim towarem i miłą obsługą. Możliwe są tylko dwa zakończenia tej historii: albo pierwszy sklep splajtuje, albo jego właściciel zakradnie się nocą do drugiego sklepu, obleje go benzyną i puści z dymem. ! - dobry cytat

kapitalizm/socjalizm