Strona |
Treść cytatu |
Słowa kluczowe / uwagi |
10 |
Brzmi to jak paradoks. Z jednej strony sądzę bowiem, że bogowie powstali na zasadzie iluzji i że dalsza historia pojęcia Boga jest, w pewnym sensie, ewolucją iluzji. Z drugiej zaś strony: (1) sama historia tej ewolucji wskazuje na istnienie czegoś, co śmiało można nazwać boskością; oraz (2) owa „iluzja” w procesie ewolucji stała się na tyle efektywna, że zbliżyła się do granic wiarygodności. |
religia
|
18 |
Teoria Tylora wywodziła się z paradygmatu, który zdominował antropologię pod koniec XIX wieku, a potem wypadł z łask na wiele dziesięcioleci, by powrócić w ostatnich czasach: ewolucjonizmu kulturowego. Według tej teorii szeroko rozumiana kultura ludzkości – sztuka, polityka, technologia, religia i tak dalej – ewoluuje w sposób bardzo podobny do ewolucji gatunków biologicznych: powstają nowe atrybuty kulturowe, które mogą świetnie sobie radzić lub zaginąć, w wyniku tworzą się i zmieniają instytucje oraz systemy wierzeń. Może pojawić się nowy rytuał religijny, który zyska zwolenników (jeśli na przykład uważa się, że skutecznie hamuje porywy wiatru). Mogą narodzić i dojrzewać nowi bogowie. Mogą pojawiać się nowe wyobrażenia na temat bogów – takie przekonanie, że jest on tylko jeden. |
ewolucja
memy
|
20 |
[…] podczas gdy religię kształtuje wiele czynników, począwszy od polityki, poprzez ekonomię, a skończywszy na emocjonalnej infrastrukturze człowieka. |
religia
|
24 |
Niewątpliwie ci wszyscy bogowie zrobili dla Klamatów jedno – wyjaśnili im tajemnicze zjawiska natury. |
religia
|
25 |
[…] w kategoriach, które my uważamy za nadprzyrodzone; dla łowców-zbieraczy te niewidzialne istoty są bezpośrednio powiązane z obserwowanym światem przyrody, podobnie jak we współczesnej nauce siła grawitacji jest bezpośrednio powiązana z obserwowanymi ruchami Księżyca. |
religia
nauka
|
35 |
[…] ludzie wyczuwają obecność zagadkowej i bardzo istotnej siły, pragną wierzyć, że istnieje jakiś sposób, by ją zrozumieć. Jeśli potrafisz przekonać ich, że masz klucz do jej zrozumienia, możesz osiągnąć wysoką pozycję. |
religia
|
39 |
Ponieważ większość chorób, podobnie jak zaćmienia, jest stanem przejściowym, czasami do potwierdzenia wiarygodności danego szamana wystarczy przeciętna liczba zabiegów uzdrowicielskich. |
religia
|
42 |
Na całym świecie w społecznościach przedrolniczych ludzie odnosili różnorakie korzyści dzięki podtrzymywaniu swojej reputacji jako osób mających specjalny dostęp do sił nadprzyrodzonych. Daje to do myślenia: Czy w trosce o swoją pozycję mogli uciekać się czasem do oszustwa? Czy przeciętny szaman był oszustem – lub jak to nazwał jeden z antropologów – „pobożnym oszustem”? |
religia
|
48 |
[…] w razie niepowodzenia czarownik oskarżał szamana sąsiadów, podobnie jak współczesny polityk, chcąc odwrócić uwagę od niepowodzeń w kraju, potrząsa szabelką. |
religia
władza
|
49 |
Te dwie szkoły dominują w rozprawach o zaletach zarówno współczesnej, jak i prymitywnej religii. Niektórzy sądzą, że religia służy społeczeństwu w szeroko pojętym zakresie, zapewniając pokrzepienie i nadzieję w zetknięciu z niepewnością i bólem, przełamując nasz naturalny egoizm poprzez poczucie wspólnoty. Inni uważają ją za narzędzie społecznej kontroli, stosowane przez władzę, by mogła ona wzmocnić swoją siłę – narzędzie służące otępianiu ludzi, by łatwiej można było ich wykorzystywać („opium dla mas”), które może ich także napawać śmiertelnym strachem. Czy nie jest jednak możliwe, że obie strony nie mają racji, traktując to zagadnienie zbyt ogólnie? Czy nie jest możliwe, że funkcja społeczna i polityczne zmieniły się w trakcie ewolucji kulturowej? |
religia
|
53 |
Był jednak jeden element życia na niektórych wyspach Polinezji, który spotkał się z aprobatą Cooka: spójność społeczna. Podczas pobytu na archipelagu Tonga pisał: „Nie wydaje się, by którykolwiek z najbardziej cywilizowanych narodów prześcigną kiedykolwiek tych ludzi w niezwykłym porządku, jaki obserwuje się przy wszystkich okazjach: w chętnym stosowaniu się do rozkazów swoich wodzów oraz harmonii, jaka utrzymuje się we wszystkich warstwach [społeczności] i jednoczy ich, jakby wszyscy byli jedną osobą, znając te samą zasadę i przez nią ukierunkowaną. Polinezyjską harmonię społeczną rzeczywiście utrzymywała jedna zasada, ta sama mianowicie, która kazała im wydobyć gałki oczne ze świeżo przygotowanych zwłok: kult sił nadprzyrodzonych. Według pewnego Francuza, który odwiedził Polinezję w XVII wieku, bogowie tak zdominowali życie, że „nie odnalazłem ani jednej czynności, inicjatywy lub wydarzenia, które nie były im przypisywane, poddane kontroli lub też dokonywane pod ich patronatem”. Może i ów podróżnik przesadzał, ale nie zanadto. Jakakolwiek jest nasza reakcja na opisy życia w tubylczej Polinezji – czy podziwiamy jego uporządkowanie, czy lamentujemy nad jego brutalnością, czy też odczuwamy i jedno, i drugie – nasza ocena w przeważającym stopniu sprowadza się do oceny ich religii. |
religia
|
54 |
Fazę wodzostwa obserwowano w obu Amerykach, w Afryce i na Polinezji, a pozostałości poprzednich struktur wodzowskich archeologowie odkryli w wielu miejscach świata, zwłaszcza w sąsiedztwie wielkich starożytnych cywilizacji. Organizacja społeczna w czasach wodzowskich wydaje się standardowym etapem pośrednim pomiędzy społecznościami łowców-zbieraczy a wczesnymi państwami starożytności, takimi jak Egipt i Chiny okresu Szang – większe organizacje państwowe, które posiadały miasta i pismo. Wodzostwo, najbardziej zaawansowana forma organizacji społecznej w świecie sprzed siedmiu tysięcy lat, jest ostatnią prehistoryczną fazą ewolucji organizacji społecznej oraz ewolucji religii.
[…] rządzący mają szczególne powiązania z boską siłą i wykorzystują ten status w praktyce. |
ewolucja
|
58 |
Z punktu widzenia współczesnego szkutnika lub zawodowego rybaka większość tych rytuałów może wydawać się zbędnymi czynnościami przed przystąpieniem do pracy. Rzeczywiście, trudno zgodzić się z tym, że usuwanie czarnego koloru z domu jest formą pożytecznego spędzania czasu dla ambitnego rybaka. Jednak łącznym efektem tych wszystkich rytuałów było nadanie uroczystego charakteru czynnością budowania łodzi i połowu, co, jak się można spodziewać, zachęcało do skrupulatnej pracy. |
religia
|
59 |
Pogwałcenie tapu przynosiło nieszczęście, szacunek dla tapu mógł wesprzeć. |
religia
|
60 |
Maturin Le Petit, jezuicki misjonarz, obserwował Indian Naczei w 1730 roku: „Ci ludzie są ślepo posłuszni najdrobniejszemu życzeniu swego wielkiego wodza. Widzą w nim absolutnego władcę, nie tylko własności, ale także życia.
[…]
„łatwowierność ludzi podtrzymuje jego despotyczny autorytet, który sam sobie przypisuje”. |
władza
|
67 |
Weźmy pod uwagę ofiary z ludzi oceniane w beznamiętnym języku funkcjonalizmu. Nawet kapitan Cook, który potępiał „marnotrawstwo ludzkiej rasy”, zauważył, że wielu dorosłych, których składano w ofierze, było zbrodniarzami. Inni byli „prostymi ludźmi niskiego pochodzenia, którzy przemieszczali się z miejsca na miejsce, z wyspy na wyspę, niemającymi żadnego stałego miejsca pobytu ani możliwości prowadzenia normalnego życia”. Dzisiaj możemy uważać, że kara śmierci jest zbyt surowa w stosunku do różnych przestępstw, a już na pewno włóczęgostwa i ubóstwa. Co prawda jeszcze długo po czasach, gdy kapitan Cook spisywał swoje refleksje, jego ojczyzna Anglia zamykała ubogich w więzieniach za długi. Zresztą usuwanie ze społeczeństwa ludzi, których brak nie jest żadną stratą, niczego bowiem doń nie wnoszą, nie jest w chłodnych kategoriach ekonomicznych „marnotrawstwem”. Takie działania mogły wzmocnić i usprawnić wodzostwa i okazać się społecznie „funkcjonalne” bez względu na to, co sądzimy o moralnej stronie zagadnienia. (Wiara w siły nadprzyrodzone oferuje inne sposoby pozbycia się nieudaczników. W różnych społecznościach, a także u niektórych łowców-zbieraczy, osoby oskarżone o sprawowanie czarów i ukarane wygnaniem lub śmiercią były przeważnie nastawione antyspołecznie i nie wykazywały skłonności do jakiejkolwiek współpracy). Polinezyjska religia, jak się wydaje, utrzymywała sprawne działania społeczeństwa. Pod surowym okiem bogów budowano łodzie, łapano ryby, hodowano świnie i słodkie ziemniaki. |
religia
Syndrom Machiavellego
|
69 |
Współzawodnictwo z innymi wodzostwami wymuszało na wodzach także przestrzeganie norm uczciwości. Wojna pomiędzy wodzostwami była częstym zjawiskiem w Polinezji, a podczas wojny skuteczność społeczna jest wysoko ceniona. Klasy rządzące, które są wyjątkowo pasożytnicze, monopolizują owoce wspólnej pracy i przez to zniechęcają do niej, zwykle zatem przegrywają, a ich modele kulturowe lądują na śmietniku historii. Natomiast religia, która wzmacnia spójność i produktywność społeczeństwa, może nie tylko przetrwać, lecz także rozpowszechnić się, przenikając do słabszych społeczności w drodze podboju. Może powielać się również w sposób pokojowy. Podobnie jak ludzie naśladują tych, co odnieśli sukces, społeczeństwa mogą naśladować silne społeczeństwa. |
ewolucyjny rozwój gatunku
religia
wojna
władza
|
71 |
Na całej Polinezji religia zachęcała do solidnej pracy, odwodziła zaś od kradzieży i antyspołecznych zachowań. |
religia
Resergia
|
84 |
Politycy i kapłani razem kontrolowali świętą wiedzę, na której opierały się ich wpływ i pozycja. |
71
|
85 |
Bogowie Mezopotamii przekazywali jasne wskazówki etyczne, począwszy od bardziej ogólnych (staraj się pomagać ludziom, nie krzywdź ich), kończąc na bardziej szczegółowych (nie oddawaj moczu ani nie wymiotuj do strumieni). Chociaż stosowanie się do tych zasad nie zapewniało życia w niebie po śmierci, to łamanie ich gwarantowało namiastkę piekła na ziemi: choroby, śmierć i inne problemy. W tym celu bogowie zatrudniali elitarne jednostki policji – demony, specjalizujące się w poszczególnych kwestiach. Były demony o imionach „Gorączka”, „Żółtaczka”, „Kaszel” i „Dreszcze”, inny sprowadzał epidemie, natomiast żeński demon, zwany „Unicestwieniem”, mordował małe dzieci. Stanowiło to wystarczający powód, by powstrzymać się przed oddawaniem moczu do strumienia. |
religia
konstruktory
Religia jako konstruktor grupy społecznej
|
85 |
[…] jeśli nawet świątynno-państwowy aparat fiskalny ściągał o wiele za wysokie opłaty, to nawet drenujący kieszenie poddanych system gospodarczy jest lepszy niż żaden. |
religia
władza
ewolucyjny rozwój gatunku
|
86 |
Religia, która zachęcała ludzi, by traktować się z szacunkiem (mieli wzgląd na innych) – dzięki czemu w mieście panował ład i było ono bardziej produktywne – miała więc przewagę nad taką, która tego nie czyniła. Starożytne przedstawienie bogów, broniących ładu przed chaosem, chociaż w sensie politycznym wygodne dla elit, okazywało się także w tym sensie słuszne. Bogowie – a przynajmniej wiara w nich – chronili starożytne cywilizacje przed siłami dezorganizacji, które zagrażają złożonym organizacjom społecznym. |
religia
konstruktory
religia jako konstruktor grupy społecznej
|
88 |
Troska o własne interesy może wpływać na nasze wierzenia w niezauważalny sposób. |
religia
|
89 |
Temu, który nie zastosuje się do owych wszystkich słów zapisanych na owej srebrnej tabliczce dla krainy Hatti i dla krainy Egiptu, oby tysiąc bogów krainy Hatti i tysiąc bogów krainy Egiptu zniszczyło jego dom, jego ziemię i jego sługi (…) lecz temu, który będzie przestrzegał słów wyrytych na srebrnej tabliczce, czy będzie on Hetytą, czy Egipcjaninem i nie będzie ich sobie lekceważył, oby tysiąc bogów krainy Hatti i tysiąc bogów krainy Egiptu dało dobre zdrowie i długie życie, a także błogosławiło jego domy jego ziemie i jego sługi. |
religia
religia jako konstruktor grupy społecznej
|
89 |
Na początku rozwoju kulturowego spoiwem Mezopotamii była, według określenia Clifforda C. Lamberg-Karlowsky’ego, „jedność kulturowa”, a jednocząca siła tej kultury najprawdopodobniej wynikała przede wszystkim z siły wiary religijnej. |
religia
religia jako konstruktor grupy społecznej
|
92 |
Łączenie się wierzeń religijnych lub pojęć – synkretyzm |
ewolucja biologiczna
przykład symbiogenezy memetycznej
|
121 |
Powszechnym katalizatorem tych procesów była relacja o sumie niezerowej pomiędzy dwoma grupami. A mówiąc dokładnie: obie czuły, że zyskają więcej ze współpracy, nawet konsolidacji, niż z konfliktu. |
teoria gier
gra ewolucyjna
|
132 |
Pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie, że bogowie stanowią produkt ewolucji kulturowej, a nie ewolucji biologicznej. W ewolucji linie narodowościowe są wyraźne. Otrzymujemy od cechy jednego lub obojga rodziców w zależności od tego, czy nasz gatunek rozmnaża się przez klonowanie czy drogą płciową. Tak, czy inaczej, kiedy komórka jajowa zaczyna się rozwijać, jej dziedzictwo jest ustalone – nie ma już miejsca na żadne sztuczki z DNA. W trakcie ewolucji kulturowej odmiennie, możliwe jest niekończące się wzajemne zapładnianie. Dlatego język angielski, chociaż nazwany germańskim, wykazuje pewne podobieństwa do języków romańskich. Gdy już plemiona germańskie osiadły w Anglii, język, którym mówili ich potomkowie, przez setki lat wymieniał się z językiem francuskim poprzez kanał La Manche. Ponadto samo źródło „germańskie” korzystało z innych źródeł, z Anglów i plemion saksońskich, lecz pojawiały się również zapożyczenia od innych plemion. Innymi słowy, ewolucja kulturowa nie przebiega w sposób wyrazisty. |
memy
ewolucja biologiczna
|
147 |
Ziemskie motywy – związane z władzą, pieniędzmi i innymi prozaicznymi sprawami – często były głównym motorem zmian, za którymi podążała wiara religijna. |
religia
gra ewolucyjna
|
|